Dziękuję za wszystkie wpłaty! Na tę chwilę zawieszam zbiórkę.

Bardzo dziękuję za uwzględnienie Dominika w rozliczeniach podatkowych i wszystkie wpłaty 1 % podatku.
Po kontrolnym rezonansie z dnia 25 sierpnia potwierdziły się nasze obawy. Wynik jednoznacznie wskazuje na progresję guza, co więcej uzłośliwia się, przez co jego ekspansja jest znacznie postępująca.
My musimy być szybsi, musimy podjąć wielką bitwę. Aktualnie zmuszeni jesteśmy szukać metody, która dawałaby nam najwięcej szans na wygraną.
Wielką nadzieją jest terapia immunologiczna, która polega na stworzeniu indywidualnie dla pacjenta szczepionki na zamówienie, biorąc pod uwagę materiał nowotworu pacjenta. Szczepionka składa się z autologicznych komórek dendrytycznych obciążonych autologicznymi antygenami nowotworowymi. Poprzez serię szczepień układ immunologiczny pacjenta jest tak nakierowany, aby rozpoznać i atakować antygeny guza nowotworu. Po długim okresie badań terapie immunologiczne wykazują obecnie lepsze wyniki od standardowych terapii dostępnych w naszym kraju (chemioterapia i radioterapia).
Klinika, w której przeprowadzane jest leczenie znajduje się w Kolonii w Niemczech. Stanowi to niemałą przeszkodę. Jednak największą przeszkodą jest wysoki koszt leczenia, około 70 000 EUR.
Z wielką nadzieją i determinacją do walki zmuszeni jesteśmy zwiększyć cel zbiórki, dlatego w imieniu Dominika i całej rodziny prosimy o wsparcie.
Szczegółowe informacje na temat kosztów leczenia oraz Kliniki oraz metody leczenia immunologicznego dostępne są na stronach:
https://drive.google.com/file/d/0BwkYPW7vt5ABUHFfZ3B4ZWd3M2c/view
http://www.iozk.de/en/start/home

Serdecznie dziękujemy Darczyńcom za pomoc finansową. Na bieżąco finansujemy leki, rehabilitację, wizyty u specjalistów. Ostatnio u nas gorąco, po ponad godzinnym stanie padaczkowym Dominik trafił do szpitala. Ze względu na pogorszony stan zdrowia pobyt trwał 4 dni. Przy okazji zrobiono rezonans, który wykazał progresję guza. Ten nieprzyjaciel urósł do ponad 7 cm, jednak pozytywne jest to, że badanie nie wykazało cech złośliwości. Jednak całe zdarzenie uwsteczniło Dominika ruchowo, ręka i nowa nie wróciła niestety do stanu sprzed ataku epilepsji. Zaczynamy niemalże od nowa. Każdego dnia Dominik zmaga się z kilkoma atakami tonicznymi, nie traci przy tym przytomności, jednak potrzebuje chwili na całkowite wyciszenie, często wychodzi do pustego pokoju, a w mieszkaniu panuje całkowita cisza. Nawet Olek - nasz 4-letni synuś już wie, jak ma się zachować, kiedy tatuś drętwieje i wychodzi. Zdarza się, że go naśladuje. Dominik jest bardzo silny i dzielnie znosi swoją trudną sytuacje, natomiast zrezygnował z wyjazdów rehabilitacyjnych, gdzie na sali ćwiczeń jest pełno innych ludzi. W trakcie ataku jest skrępowany, nie jest w stanie wydusić słowa i nie ma możliwości przerwać zabieg, wyjść i się wyciszyć. Znaleźliśmy alternatywę. Jak tylko będziemy w stanie podołać finansowo pragniemy zorganizować Dominikowi rehabilitację w domu. To pozwoli mu bez skrępowania poświęcić się na odbudowanie pełnej sprawności. Koszty takiej rehabilitacji nie są małe, dlatego postanowiłam zwiększyć cel zbiórki.