Proszę o wsparcie w leczeniu onkologicznym

Witam serdecznie wszystkich darczyńców :) Obecnie jestem na leczeniu podtrzymującym (chemioterapia) co 3 tygodnie, włosy ledwo co mi troszkę odrosły, a znów wypadły po chemii :( Ale to nie stanowi dla mnie dużego problemu. Najgorsze jest to, że w prawej nerce zrobiło mi się duże wodonercze i stało się najgorsze - mocz zaczął mi lecieć przetoką, którą lekarze zostawili mi po operacji i nie mam nad tym kontroli, więc muszę chodzić w pieluchomajtkach. Ich koszt na miesiąc wynosi 306 zł, a dla mnie jest to naprawdę bardzo dużo. Do tego dochodzi płyn Prontosan, którym muszę przepłukiwać codziennie kilka razy tę przetokę oraz leki przeciwbólowe i inne. Naprawdę mam ciężką sytuację finansową, dlatego zwracam się do Was, Kochani, tak jak możecie, tak mi pomóżcie. PROSZĘ WAS Z CAŁEGO SERCA. TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKI, ŻEBY TEN RAK SIĘ ZATRZYMAŁ NA ZAWSZE, BO WYLECZYĆ JUŻ GO PODOBNO NIE MOŻNA... :(
|

Witam wszystkich darczyńców,

kwota zbiórki uległa zmianie, ponieważ leczenie nie dobiegło jeszcze końca ze względu na złe wyniki krwi przy chemioterapii i przez to chemia jest podawana co 3 tygodnie, a nie co tydzień, jak powinno być prawidłowo. Przez te opóźnienia w leczeniu i złe wyniki potrzebuję znacznie więcej leków. Niestety najgorsze są sterydy, po których okropnie puchnę. Trzymajcie za mnie kciuki. Momentami mam już naprawdę wszystkiego dosyć i mam ochotę się poddać, ale nie zrobię tego, BO CHĘĆ ŻYCIA JEST U MNIE OGROMNA!!!